Jedni traktują go jak wybawienie, drudzy upatrują się w nim przyczyny swoich dolegliwości zdrowotnych. Aspartam, bo o nim mowa, od początku istnienia musiał walczyć z negatywnymi opiniami. Tymczasem ten popularny słodzik kryje w sobie wiele zalet.
Gdyby aspartam był trucizną, to wszyscy bylibyśmy chorzy
Tak w skrócie można skwitować doniesienia na temat szkodliwości stosowania aspartamu. Ktokolwiek chciałby złożyć deklarację nieużywania tego dodatku do żywności, powinien się dobrze zastanowić, czy faktycznie nie ma z nim do czynienia. Aspartam znajdziemy w tak popularnych produktach jak:
- słodkie napoje gazowane
- guma do żucia
- kakao rozpuszczalne
- kawa rozpuszczalna typu 2 w 1 lub 3 w 1
- przetwory rybne
- wędliny
- galaretki
- piwa smakowe
- cukierki
- polewy
- lukry
- mrożone desery
Konia z rzędem temu, komu udaje się unikać wszystkich wyżej wymienionych produktów. Aspartam i przypisywana mu rakotwórczość nie mają ze sobą nic wspólnego.
Aspartam – badania obalające mit o rakotwórczym działaniu
Aspartam został wprowadzony na rynek jako dodatek do żywności w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Od razu został poddany licznym, niestety nie zawsze prawidłowym badaniom. Ogłoszone triumfalnie w latach dziewięćdziesiątych badania potwierdzające rakotwórcze działanie aspartamu zostały bardzo szybko obalone. Ponad wszelką wątpliwość udowodniono, że badania były tendencyjne, obarczone dużym błędem, a ich wyniki w żadnym wypadku nie mogą być traktowane jako miarodajne. Ponadto warto zauważyć, że badania, które narobiły dużo szumu i przysporzyły aspartamowi złej sławy, były przeprowadzone jedynie na szczurach. Zwierzętom tym podano dawkę aspartamu, która przekraczała dopuszczalną wielkość kilkaset razy. Na podobnej zasadzie można wysnuć teorię o szkodliwości spożywania cukru. Wystarczy podać go zwierzętom lub ludziom w mocno zawyżonej ilości.
W późniejszym czasie przeprowadzono wiele badań z udziałem ochotników, wśród których były kobiety w ciąży, kobiety karmiące piersią oraz małe dzieci. Nie stwierdzono negatywnego wpływu aspartamu na stan zdrowia. Tym samym nie ma żadnego dowodu na to, by aspartam powodował stwardnienie rozsiane, depresję, nowotwory i problemy z widzeniem, o co wielokrotnie był posądzany.
Aspartam – szkodliwość tylko dla chorych na fenyloketonurię
Osoby, u których stwierdzono fenyloketonurię, to jedyna grupa konsumentów, która nie powinna spożywać aspartamu. Wszyscy inni mogą być spokojni, aspartam bowiem jest w pełni metabolizowany przez ludzki organizm. W wyniku procesu trawienia rozkłada się on na dwa naturalne aminokwasy: fenyloalaninę i kwas asparaginowy, które podlegają dalszym procesom metabolicznym.
Nie stwierdzono szkodliwego ani rakotwórczego działania aspartamu w przypadku osób niedotkniętych fenyloketonurią.
Aspartam – pozytywy stosowania
Po aspartam sięgają najczęściej osoby borykające się z nadwagą lub chcące schudnąć. Zastąpienie cukru aspartamem to dobry krok, ponieważ produkt ten charakteryzuje się praktycznie zerową kalorycznością. Z tego też powodu jest polecany diabetykom. W przeciwieństwie do cukru spożywanie aspartamu nie wiąże się z koniecznością produkcji insuliny przez organizm. Ponadto warto zauważyć, że zastąpienie cukru aspartamem eliminuje ryzyku występowania próchnicy, gdyż choroba ta rozwija się tylko w obecności cukru. Z tego też powodu aspartam może być stosowany jako zamiennik cukru w produktach dla dzieci.
Źródło informacji: https://pulsmedycyny.pl/aspartam-jest-bezpieczny-886701